Jesteś tutaj: prof. Jacek Bartyzel » Klub Konserwatywny » O państwo cywilizacji chrześcijańskiej

O państwo cywilizacji chrześcijańskiej

Klub Konserwatywny

Łódź, 8 maja 1991 r., w dzień Św. Stanisława,
Patrona Korony Królestwa Polskiego

Klub Konserwatywny w Łodzi z pełnym przekonaniem utożsamia się ze stanowiskiem Episkopatu Polski w przedmiocie koniecz­ności usunięcia w przyszłej Konstytucji R.P. zapisu o tzw. rozdziale Kościoła od Państwa. Zamiar utrzymania powyższego zapisu traktujemy jako przejaw woli narzucenia państwu z tra­dycji chrześcijańskiemu nowej, laickiej okupacji po szczęśli­wym, a tak niedawnym zrzuceniu okupacji monopartyjno-komunistycznej.

Czujemy się nadto w obowiązku uzmysłowić opinii publicznej fakt, iż broniące tego zapisu czynniki, jawnie bądź ukrycie wrogie katolickiemu ładowi moralnemu, z premedytacją fałszują istotę sporu o kształt ustrojowy państwa starając się wywołać wrażenie jakoby obrona chrześcijańskiego charakteru państwa i prawa była tożsama z zamiarem tzw. klerykalizacji życia pub­licznego oraz z nieposzanowaniem przekonań i praw obywatelskich niekatolików lub bezwyznaniowców.

Przypominamy przeto, że cywilizacja łacińska, religijna ze swojej istoty i ducha, nie jest jednakowoż cywilizacją sakral­ną, tzn. nie rości sobie pretensji – w odróżnieniu np. od cy­wilizacji żydowskiej czy bramińskiej – do rytualnej reglamenta­cji wszystkich sfer życia osobistego i zbiorowego, jak również obce jest jej pojmowanie państwa jako organizacji rządzonej przez warstwa kapłańską – a tym właśnie i tylko tym jest tzw. klerykalizm, względnie ustrój teokratyczny. Porównywanie zatem starań o zachowanie, a raczej – w naszych warunkach – odnowie­nie religijnych podstaw państwa do np. irańskiej hierokracji ajatollachów stanowi wulgarny i demagogiczny fałsz.

Uznawana zawsze – zgodnie ze słowami Chrystusa Pana: Co Boskie Bogu, co Cesarskie Cesarzowi – i potwierdzona przez Sobór Watykański II zasada autonomii dwu równorzędnych władz: duchownej i świeckiej, którym Bóg powierzył pieczę nad rodza­jem ludzkim, oznaczając im zarazem właściwe ich naturze granice nie powinna być mylona z a-czy wręcz antyteistyczną doktryną tzw. laickości państwa, która pozbawiła tę – jak uczy teologia – „społeczność doskonałą” jej pierwszej przyczyny istnienia i źródła prawdziwego autorytetu. Państwo nie może być „neut­ralne” wobec Boga, wiary i moralności, gdyż wobec Stwórcy każ­da społeczność ma takie same zobowiązania jak jednostka. Win­no ono przeto uczestniczyć w aktach czci Bożej, zaś prawo po­zytywne państwowe musi być pojęte jako możliwie doskonałe od­wzorowanie prawa moralnego i naturalnego.

Nie możemy również przystać na demagogiczny argument za la­icyzacją państwowości, czy raczej na próbę politycznego szan­tażu w postaci hasła tzw. powrotu do Europy. Sądzimy, że w kwestii duchowych fundamentów ustroju państwowego to raczej zsekularyzowana i neopogańska Europa powinna wrócić „do siebie”, czyli do łacińskiej Christianitas budowanej przez solidarne z Kościołem narody i państwa od katolickiej monar­chii Karola Wielkiego począwszy, a na unii polsko-litewskiej skończywszy. Naszą zaś rolą może tu być wskazanie właściwej, a zagubionej przez Europę od czasów tzw. „oświecenia”, drogi. Przedtem jednak musimy sami uchronić się przed bezmyślnym naśladownictwem oraz przed hańbą suwerennego nadania sobie pierwszej w dziejach naszego narodu konstytucji bez Boga. Nie tak postępowali nasi przodkowie, którym katolicka państwowość nie przeszkodziła wcale uszanować godności ludzkiej i obywa­telskiej innowierców, m.in. w akcie Konfederacji Warszawskiej (1573), i którzy 200 lat temu Ustawą Rządową 3 Maja potwier­dzili – wraz z tolerancją religijną – panujące stanowisko re­ligii katolickiej w państwie, a będąc bez wątpienia Europej­czykami odrzucili ze wzgardą myśl o wzorowaniu się na jakobiń­skich królobójcach i prześladowcach Kościoła.

(—) Dr Jacek Bartyzel
Prezes Klubu Konserwatywnego w Łodzi

PMK Design
© Organizacja Monarchistów Polskich 1989–2024 · Zdjęcie polskich insygniów koronacyjnych pochodzi z serwisu replikiregaliowpl.com.